Justin był zmęczony już taką długą podróżą, bo jechał w końcu już prawie dziewiętnaście godzin, jednak w popołudnie 24 marca Justin zawitał w Łodzi. Cała jego ekipa przejeżdżała koło hotelu,
w którym będą spali, Justin pod wejściem do hotelu ujrzał tłum krzyczących fanów i cieszących się na widok jego tourbusów, uśmiech pojawił się na jego twarzy od razu, od tego momentu
wiedział że w Polsce zostanie ciepło przyjęty. Tourbusy zatrzymały się przed wejściem do hotelu, sam Justin jednak zdecydował się nie wychodzić teraz, postanowił że wejdzie on tylnym wejściem.
Tancerze i większość ekipy wysiadła przed głównym wejściem, jednak tourbus z Justin'em podjechał od tyłu i Justin od razu wyskoczył z busa i wszedł do hotelu od tyłu.
Poszedł do siebie do pokoju rozpakował się i odpoczywał, jednak z przed hotelu dobiegały do niego krzyki swoich fanów, jak krzyczą jego imię i śpiewają jego piosenki. Jednak sam Justin
postanowił że nie wyjdzie bo jest zbyt mocno zmęczony podróżą i musi odpocząć.
Wieczorem Justin zwiedzał swój hotel jak i korzystał z siłowni i basenu. Ogólnie cała noc przebiegała spokojnie. Jednak w końcu nadszedł dzień koncertu w Łodzi.
Jak wcześniej fani zaczęli zbierać się pod hotelem krzyczeć Justin'a imię, oraz śpiewać jego piosenki. Chłopak planował wyjście przed hotel, ale jednak tego nie zrobił.
Godziny mijały bardzo szybko,coraz bliżej było do rozpoczęcia koncertu, Justin spakował się już, jego cała ekipa także i zaczęli opuszczać hotel, fani bardzo podekscytowani że
zaraz zobaczą swojego idola czekali, krzyczeli. Justin zanim wyszedł z hotelu wykonał telefon do swojej dziewczyny, powiedział jej że nie spodziewał się takiego przywitania i że bardzo cieszy się że ma tylu
wspaniałych fanów w Polsce, powiedział jej też że bardzo ją kocha i za nią tęskni, oraz że bardzo chciałby wyjść do nich przed hotel i sprawić im jeszcze większą radość, ale nie może tego zrobić z powodu
iż musi już jechać na arene bo ma zaplanowane spotkanie z fanami. Dziewczyna powiedziała żeby się nie przejmował i żeby dał wspaniałe show i że go też kocha i tęskni i się rozłączyła.
Justin opuścił hotel tylnym wyjściem wybiegając z niego prosto do swojego tourbusa i udał się do Atlas Areny na spotkanie z fanami, dobrze wiedział że jest już spóźniony ale mimo wszystko
starał się wszystko nadrobić. Przed areną było tysiące fanek i fanów, śpiewali piosenki, krzyczeli cieszyli się. Justin'a bardzo ten widok ucieszył że w momencie kiedy wyjdzie na scenę spełni ich marzenia.
Nadeszła pora wpuszczania na halę. Justin już był po spotkaniu ze swoimi fanami, którzy mieli bilety vip-owskie. Wszyscy wbiegali na halę krzyczeli, cieszyli się, a sam Justin przygotowywał się do koncertu.
Na scenie grał support wszyscy się rozgrzewali przed wyjściem Justin'a na scenę.
W pewnym momencie gdy Justin był już prawie gotowy do wyjścia na scenę na telebimach pojawił się zegar odliczający do otwarcia #BELIEVEtour w Polsce.
Minuty mijały bardzo szybko, Justin gotowy i szczęśliwy że zagra dla Polski czekał aż będzie mógł w końcu wyjść na scenę i dać koncert oraz zobaczyć uśmiechnięte twarze Beliebers.
Odliczanie dobiegło końca, na hali zgasły wszystkie światła. ROZPOCZĘŁO SIĘ! Opening przed wejściem Justin'a na scenę rozpoczął się na hali rozlegały się głośne krzyki, dziewczyny mdlały z wrażenia,
efekty specjalne były wspaniałe. Jednak ten moment, na który czekały wszystkie Polskie Beliebers jeszcze nie nastąpił, sam Justin jeszcze nie pojawił się na scenie, a już było wielkie szaleństwo.
W pewnym momencie telebim zaczął się rozsuwać, a z za niego wyłonił się Justin Bieber z wielkimi skrzydłami. Na hali rozległ się jeszcze większy krzyk i płacz ze szczęścia że właśnie ich marzenie się spełniło.
Justin w głebi duszy był bardzo szczęśliwy że spełnia ich marzenie, wylądował i krzyknął:
LET'S GO! i po chwili WHAT'S UP POLNAD!
Na pierwszy rzut poszła piosenka 'All Around The World', chłopak śpiewając wszystkie piosenki widział jak Polskie Beliebers śpiewają z nim, płaczą że spełniły się ich marzenia, był bardzo mocno zszokowany
że Ci ludzie tyle na niego czekali i oddaliby wszystko żeby tego wieczoru być na jego koncercie. Justin śpiewał piosenkę po piosence w pewnym momencie po zakończeniu śpiewania Out Of Town Girl cała
sala zaczęła śpiewać z nim 'SWAG'. Justin bardzo się ucieszył że wszyscy z nim Swagg'owali. Jednak nie można było tak w nieskończoność i koncert trwał dalej i nadszedł czas na ostatnią piosenkę jak powiedział
to Justin do swoich fanów 'Believe'. Justin zasiadł przy białym pianinie i zaczął śpiewać, w momencie kiedy wstał i zobaczył wszystkich swoich Beliebers z sercami w górze, bardzo mocno się wzruszył i łzy mu pociekły.
Jednak śpiewał dalej specjalnie dla Polskich Beliebers. Po zakończeniu piosenki zjechał ze sceny. Po chwili zaczął śpiewać utwór Boyfriend i Baby, po czym koncert się zakończył, dumny Justin jak i wzruszony od razu
udał się na lotnisko aby polecieć do Los Angeles spotkać się ze swoją dziewczyną Caroline. W samolocie na twitterze Justin podziękował za wspaniałe show, był bardzo wzruszony akcją swoich Beliebers.
P.S. MOŻE TROCHĘ ZMYŚLONE ALE MUSIAŁEM TO TAK NAPISAĆ. MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ SPODOBA ALE NIE WIEDZIAŁEM ŻE BĘDZIE MI TO TAK TRUDNO OPISAĆ I PISAŁEM
CO PRZYSZŁO MI DO GŁOWY. JUŻ TERAZ ZAPRASZAM NA ROZDZIAŁ XI, KTÓRY UKAŻE SIĘ JUŻ NIEBAWEM. :)
Masz chłopie talent. Hehe. Czekam na nn. :)
OdpowiedzUsuń