Justin powiedział do dziewczyny aby wyciągnęła rękę i zamknęła oczy. Caroline posłuchała Justin'a zamknęła oczy i wyciągnęła rękę przed siebie, w tym momencie Justin położył na jej ręce trzy klucze i powiedział:
- Możesz otworzyć oczy.
Dziewczyna otworzyła oczy spojrzała na rękę i ujrzała klucze, jednak nie wiedziała do czego one są. Zdziwiona spytała chłopaka:
- Justin, ale do czego mi te klucze?
Justin odpowiedział:
- Skarbie, chodź zaraz Ci pokażę.
Obaj poszli do Nicole i Pattie, one tam już na nich czekały, dziewczyna jak je ujrzała była w totalnym szoku bo nie wiedziała już wcale o co może chodzić.
Zatrzymali się koło swoich rodziców i dziewczyna zapytała:
- Co ja mam zrobić z tymi kluczami?
Pattie jej na to powiedziała:
- Otwórz tę bramę, a następnie drzwi do tego domu.
Dziewczyna zrobiła co powiedziała jej Pattie i weszła do środka do domu, w tym momencie odezwał się Justin:
- Skarbie, posłuchaj tak bardzo chciałaś abyśmy byli razem więc ja z moją i Twoją mamą zrobiliśmy wszystko aby tak się stało, a że mojej mamy znajomi sprzedawali akurat ten dom
to Twoja mama postanowiła go kupić, to co mówiła na rano że przeprowadzka teraz do LA jest nie możliwa było nie prawdą, chcieliśmy przytrzymać Cie w niepewności i zrobić Ci tą wspaniałą niespodziankę.
Od teraz to jest Twój i Twojej mamy dom, tutaj będziecie mieszkać, do mnie nie masz daleko jak dobrze zauważyłaś.
Dziewczyna zaczęła krzyczeć, skakać przytuliła Justin'a, Pattie oraz swoją mamę dziękując im wszystkim za to co robią dla niej. Jednym słowem była zachwycona, jednak pozostawał jeszcze jeden problem
musiała wyjechać do siebie po swoje rzeczy, co wiązało się z rozstaniem z Justin'em, a dobrze było wiadome że jak wróci go nie będzie, bo będzie w trasie koncertowej. Spytała mamy czy może zostać i ona sama
sprowadzi do LA ich wszystkie rzeczy, odpowiedź Nicole była jasna że NIE. Dziewczyna mimo wszystko się cieszyła. Justin powiedział do niej aby się nie martwiła bo w każdej wolnej chwili między koncertami
będzie do niej przylatywał tak że będą się na pewno widzieć. Caroline zapytała Justin'a gdzie ma swój następny koncert, ten jej odpowiedział:
- Będe miał swój pierwszy koncert w Polsce, tam fani na mnie czekają 4 lata.
Aha, dobrze to rozumiem że dzisiaj wieczorem ja wylatuje do siebie do kraju, a ty lecisz do Polski, tak?
Justin odpowiedział że dokładnie tak, ale już niebawem się zobaczą.
A że była już godzina 17, a dziewczyny miały zarezerwowany bilet na lotnisku na 20, a Justin na 20:30 to wszyscy wrócili do domu Justin'a aby te ostatnie godziny spędzić razem i żeby się spakować.
Po powrocie do domu mama Justina i Caroline poszły do salonu, Pattie pomagała się spakować Nicole, a Caroline pomagała Justin'owi. Po spakowaniu się, Justin powiedział do Caroline że musi ją o coś zapytać.
Dziewczyna zdziwiona odpowiedziała mu że niech pyta, w tym momencie z ust Justin'a padło pytanie:
- Czy chcesz może zostać moją drugą połówką?
Zaskoczona Caroline, bez zastanowienia krzyknęła:
- TAK! JUSTIN, TAK! KOCHAM CIĘ!
Justin pocałował dziewczynę, w tym momencie Pattie i Nicole weszły do pokoju i spytały czy oficjalnie są już parą.
Młodzi odpowiedzieli że TAK z wielkim uśmiechem na twarzy. Jednak kobiety miały do nich smutną wiadomość że jeśli chcą zdążyć na samolot to muszą już wyruszać.
Nie zbyt zachwyceni że zaraz będą musieli się pożegnać wzięli swoje walizki z rzeczami i wsiedli do samochodu, który zawiózł ich na lotnisko. Tam Justin musiał pożegnać swoją dziewczynę bo ona jako pierwsza
odlatywała na pożegnanie powiedział jej:
- Pamiętaj skarbie, kocham Cię i mam nadzieję że nam się ułoży. Pamiętaj że będę myślał cały czas o Tobie i mam nadzieję że ty o mnie. Kocham Cię!
Justin pocałował dziewczynę na pożegnanie, ale w momencie pocałunku zabłysnął flesz aparatu, był to paparazzo, który śledził Justin'a już od kilku tygodni aby zdobyć jakiś materiał na niego.
Nie zbyt zadowolony chłopak zdjęciem podszedł do tego paparazzo i powiedział mu:
- NO TO TERAZ MASZ CO CHCIAŁEŚ!!! ONA JEST MOJĄ DZIEWCZYNĄ I MOŻESZ TERAZ OD NAS SIĘ ODCZEPIĆ!
Nicole powiedziała że muszą już wsiadać na pokład samolotu, Justin pokiwał jej i razem z Pattie wsiedli do swojego.
Ciąg dalszy nastąpi...
P.S. ROZDZIAŁ DZIESIĄTY BĘDZIE JEDYNIE POŚWIĘCONY KONCERTOWI JUSTIN'A W POLSCE! JUŻ DZISIAJ ZAPRASZAM DO OCZEKIWANIA NA ROZDZIAŁ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz = motywacja do pisania kolejnego rozdziału!